Poniższy artykuł napisany został przez mojego męża. Nasze
życie nie zawsze było różowe. Brakowało nam pieniędzy, mamy kilkoro dzieci
specjalnej troski. Myślę, że to nadaje jeszcze większe znaczenie temu, co Greg
napisał.
Twój biblijny
światopogląd?
Czego mu brakuje?
Zanim usiadłem, żeby napisać ten artykuł, kolejny raz
sprawdziłem w mojej Biblii, czy werset z Księgi Rodzaju 1,28 nie został
usunięty z ostatnich wydań. Nie, nie został. Przerzuciłem kartki do Psalmu 127-
wersy 3, 4 i 5 wciąż były nietknięte. Tak samo Psalm 128,3 oraz Rodzaju 9,1-7.*
Zastanawiałem się, czy te wersety nie zostały wyrzucone,
ponieważ wiele słucham i czytam (wartościowego) nauczania na temat biblijnego
światopoglądu i widzę, że czegoś oczywistego w nim brakuje. A wziąwszy pod
uwagę, jak gruntowne i bogate środki są poświęcone wykonaniu tego ważnego
zadania, jest raczej dziwne, że coś takiego można w ogóle przeoczyć. Wiele
umysłów wybitniejszych niż mój zgłębiało ten temat, jednak niewielu zdaje się
zauważać to, co się rutynowo pomija. A może powinienem powiedzieć- kogo się
pomija.
Pomijane w tej dyskusji są dzieci- błogosławieństwo, które
rozpoczyna się od czegoś niewielkiego, lecz rośnie do zachwycająco
rzeczywistych rozmiarów, przez które mamy się rozmnażać i zapełniać ziemię.